niedziela, 4 grudnia 2016

SMASH Odcinek 22


"Drżyjcie! Nadchodzi Mega Charizard!"



Temari: Walczcie! (Odskakuje, a Ash znika)
Kurotsuchi: Gdzie on jest?
Pikachu: Piiiiiika...Chuuuuu! (strzela Piorunem w Kurotsuchi)
Kurotsuchi: Doton: Doryuu Heki! (ściana blokuje atak Pikachu) Ha! Nie udało się!
Ash (zza niej): Wręcz przeciwnie.
Kurotsuchi: Cholera!
Ash: Raiton: Raikiri! (uderza ją) Normalnie nie skrzywdziłbym kobiety, ale skoro już muszę z tobą walczyć, to nie mam wyboru!
Kurotsuchi (uśmiech): Patrzcie go jaki dzentelmen.
Ash (szarżując na nią): Raiton: Chidori!
Kurotsuchi: Yoton: Sekkaigyo no Jutsu! ( wypluwa dużą ilość żrącego wapna z ust na dłonie Asha)
Ash (zatrzymuje się): Argh!!! (ma rany na rękach) Cholera! Ale dałem się zaskoczyć! "Co za ból!"
Kurotsuchi: Doton: Dopekiryu! (potężny kamienny smok uderza Asha, który leży na ziemi i powoli wstaje) Cienias! Czy ty cokolwiek potrafisz?!
Ash: Teraz to mnie wkurzyłaś! (wyzwala dużą ilość chakry) Kuchiyose no Jutsu! (na polu zjawiają się Heracross i Charizard)
Kurotsuchi: "Co to są za dziwne stworzenia? Skąd on je wytrzasnął?"
Ash: Heracross! Mega Róg! (wskakuje na Charizarda) Lecimy stary! (wznoszą się w powietrze)
Kurotsuchi: Katon: Ryuen Hoka no Jutsu! (trafia Heracrossa, ten "poof", ale obrywa Piorunem od Pikachu z za niej) Szlag by to!
Ash: Miotacz ognia!
Kurotsuchi: Hmm? (patrzy do góry i widzi Charizarda odpalającego swój atak) Zapomnij, że ci się to w ogóle uda! Doton: Earth Dome! (skrywa się za osłoną, która zatrzymuje Miotacz ognia)
Ash: Ach tak? (skacze w dół ładują Chidori) Raiton: Chidori!!! (uderza w sam środek osłony, która pęka, po chwili odskakuje i krzyczy do Charizarda) Teraz! (znowu leci Miotacz ognia, tym razem trafia Kurotsuchi)
Kurotsuchi: Ugh! (Charizard i Pikachu zjawiają się obok Asha) TY draniu! Zapłacisz mi za to! Doton: Oshibuta! (ogromny dzik przygniata Asha, Pikachu i Charizarda, po chwili "poof" i widać jak cała trójka leży, ekipa SMASH-a zamarła, podobnie trybuny) To koniec! Poddaj się!
Ash: "A niech to! Muszę szybko coś wymyśleć, inaczej ona mnie zabije! Ale co?" (zamyka oczy)

Unknown Voice: "Ash! Nie poddawaj się!!"
Ash: "Huh? (otwiera oczy i widzi się w jakimś innym wymiarze) Co jest?!"
Unknown Voice "Nie poddawaj się! To nie w twoim stylu!"
Ash (w szoku): "Ten głos! (odwraca się) Mewtwo! To naprawdę ty?!"
Mewtwo: "Tak, to ja. Jednak nie czas by o tym rozmawiać! Musisz wygrać tę walkę!"
Ash: "Ta, łatwo powiedzieć."
Mewtwo: "I równie łatwo to zrobić" (rzuca mu parę dziwnych rękawic)
Ash (spogląda na nie): "Te rękawice! To przecież rękawice Strażnika Aury! (szok i patrzy na Mewtwo) Czyli, ta błękitna poświata z wcześniej to...!"
Mewtwo (kiwa na tak): "Zgadza się. To była twoja moc Aury. Na razie jest jeszcze słaba, ale na pewno dasz radę jej użyć w dwóch celach."
Ash: "Wyleczyć siebie i?"
Mewtwo: "Wykonać pewną transformację." (uśmiech)
Ash (myśli chwilę): "Rozumiem!! Dzięki Mewtwo!"
Mewtwo: "Powodzenia!" (znika)

Wróćmy na arenę, Ash otwiera oczy, podnosi głowę i widzi stojącą w pewnej odległości od niego Kurotsuchi

Kurotsuchi: I co? Zdecydowałeś się już poddać?
Ash: Ha Ha Ha Ha!!!! HA HA HA HA!!!!
Kurotsuchi (poirytowana): Niby co cię tak śmieszy?!
Ash: Poddać się?! Nie znam takiego słowa! (zaczyna powoli wstawać ze swoimi Pokemonami) Zbyt wiele osób mi zaufało i wierzy we mnie! Nie mogę więc zrobić czegoś tak głupiego! (pojawia się Aura, która zaczyna usuwać rany na rękach Asha)
Kurotsuchi (widząc jak ręce Asha się regenerują): TO jest niemożliwe!
Ash: Tego słowa również nie znam!

Box SMASH-a
Sakura: Dawaj Ash! Pokaż jej co potrafisz!

Ash: Mówisz i masz! (następuje wymiana ciosów Asha z Kutotsuchi, który się przy tym uśmiecha, podczas gdy Sakura głęboko myśli)

Sakura: "Ash. Jak jestem w twoim pobliżu to czuję ciepło w sercu. A twoje walki napełniają mnie radością. Chyba wiem co ty czujesz podczas nich. Rozumiem też jak mogłeś zdobyć serca tylu dziewczyn. W tym i moje. Ash,......... Nie kocham już dłużej Sasuke. Tylko ciebie!" Dawaj Ash! Wygraj z nią!

Ash: "Wow! Ona naprawdę tak głęboko we mnie wierzy?"

Tymczasem z trybun i boxu SMASH-a:

Ino (z uśmiechem): Sakura ma rację! Pokaż jej!
Kiba: Udowodnij, że jesteś jednym z najlepszych shinobi z Liścia!
Luffy: Zaskocz ją swoim Raitonem!
Kakashi: Pokaż wszystkim, czego cię nauczyłem!
Lee: Pokaż jej swoją moc młodości!
Naruto: Pokaż moc członka drużyny 7 i wojownika SMASH-a!!! (etc.)

Ash: "Wow! To nie tylko Sakura! Cała wioska i przyjaciele we mnie wierzą (uśmiech) Heh. Teraz to już na pewno nie przegram!"
Kurotsuchi (unikając ataku Charizarda i Pikachu): "Nie mam wyboru. Na przywołania odpowiem przywołaniem." Kuchiyose no Jutsu! (przywołuje dwugłowego węża) Bierz go! (wąż uderza Asha, która wbija się na chwilę w ścianę) I co? (złowrogi uśmiech) Nadal zamierzasz walczyć?
Ash (uśmiech): Pewnie!
Kurotsuchi (poirytowana): Ale dlaczego?!
Ash: Słyszysz te krzyki? To głosy moich przyjaciół i ludzi, którzy we mnie wierzą. Można powiedzieć, że napełniają moje serce odwagą by nadal z tobą walczyć. (uśmiech) Tak, to fajne uczucie.
Kurotsuchi: I co z tego? Zaraz cię zniszczę! (do węża) Atakuj! (wąż atakuje) Doton: Dosekidake! (z ziemi wyskakują kamienne kolce, które pędzą w stronę Asha)
Ash (skacze do góry i unika węża): Raiton: Chidori! (rozbija kolce w drobny mak)
Kurotsuchi: Kim ty niby jesteś, że jeszcze stawiasz mi opór?!
Ash: Ja? Jestem człowiekiem, który zawsze walczy do samego końca! Jestem Ash Ketchum! Mistrz Pokemon! I jestem tym, który cię pokona! (wyzwala swoją moc Aury) Haaaa!!!! (wszyscy na stadionie są zdziwieni)
Kurotsuchi: "Co to niby jest za moc?!"
Ash: "Sakura! To dla ciebie!" Idziemy Charizard!
Charizard: CHAR!!!!!!!!
Ash: Mega Ewolucja! (wystrzeliwuje swoją moc Aury w Charizarda, ten zaczyna świecić i przemienia się)
Kurotsuchi: Co tym razem?!
Ash: Drżyj! Oto Mega Charizard X!! (Charizard ryczy tak przeraźliwie, że wąż zaczyna się cofać) Fire Blast! (potężny atak uderza węża i go pokonuje, wąż "poof", a Ash patrzy na Kurotsuchi) Kolej na ciebie! Pikachu! Użyj na mnie swojego Pioruna!
Pikachu: Piiiiiikaaaaa......Chuuuuuuu!!! (tłum jest tym przerażony wraz z Kage, po chwili widać jak błyskawice krązą po Ashu)
Ash: "Wow! Dzięki Aurze nic nie poczułem. Niesamowite!" Teraz mogę to zakończyć! (ładuje Raikiri w obu rękach i pędzi w stronę Kurotsuchi)
Kurotsuchi: Doton: Doryuu Heki! (zasłania się ścianą z ziemi)
Ash: Haaaaa! (przebija się bez problemu przez ścianę, jakby była zrobiona z papieru)
Kurotsuchi: COOOO?!?!?!
Ash: Raiton: Double Raikiri! FULL POWER!!! (BUM!!! wielkie kłeby dymu, wszyscy zaparli dech w piersiach, po chwili z dymu wychodzi Ash, trzymając Kurotsuchi w rękach) Czy jest na sali lekarz?
Temari: "Nie chcę z nim zadzierać. Chociaż z drugiej strony zainteresował mnie." Zwycięzcą ostaniej walki jest Ash Ketchum! A to oznacza, że wszystkie walki zostały wygrane przez Konohę!!!! (tłum szaleje i skanduje "Ash! Ash! Ash!", a chłopaki ze SMASH-a podbiegają do niego i go podrzucają)

Trybuna Kage

Gaara: Co za moc! Może nie jest tak duża jak w przypadku Naruto, ale robi wrażenie.
Tsuande (do Tsuchikage): Wiesz co to oznacza?
Tsuchikage: Tak i zamierzam dotrzymać wszystkich warunków. Takie widowisko. Nawet cieszę się, że przegrałem. (zaczyna się śmiać)

Pole walki

Naruto: To było ekstra!
Ichigo: Ekstra? To było po prostu niesamowite!
Yoh: Świetna robota stary! Mówiłem ci, że dasz radę!
Yugi: Jesteś teraz bohaterem całej wioski.
Luffy: Ani przez chwilę w ciebie nie wątpiliśmy. Hi hi hi!
Ash: Dzięki chłopaki. Ja,... Ugh! (opada na chwilę z sił, ale Jayden łapie go)
Jayden: Mam cię!
Ash: Dzięki Jayden! (patrzy na Sakurę, uwalnia się i powoli podchodzi do Sakury) Sakura...
Sakura (uśmiechając się): Moje gratulacje Ash, wygrałeś. (chce odejść, ale Ash łapie ją delikatnie za rękę) Huh? (Ash styka się głowami z Sakurą)
Ash: Dałaś mi odwagę, bym mógł zrobić to co widziałaś. (całuje ją namiętnie, a ona robi to samo, Tłum:"OOOOHHH!!!" i dają owację na stojąco, reszta SMASH-a podchodzi do pary, a Ash patrzy w niebo) "Giovanni! Miej się lepiej na baczności! Zamierzam cię dorwać, pokonać, zniszczyć twoje przymierzę i odzyskać naszych przyjaciół!"


To be continued


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz