środa, 25 stycznia 2017

Wpis V




Zdychaj poczwaro!
~Dyktator

2.10.3016
Wróciłem do Phimosis. Miło spoglądać na Asgard, rozwijający się najszybciej ze wszystkich państw. Jednak zawsze wiem, że po słońcu zawsze przychodzi burza. Mam nadzieję, że zazdrośni sąsiedzi nie najadą nas.

7.10.3016
Rozpoczynam budowę Kanału Ehwarskiego łączącego Jezioro Pawulskie z Oceanem Północnym. Nikt przede mną nie próbował stworzyć podobnego połączenia. Mam nadzieję, że mi się uda.

1.03.3017
Przezimowałem w Asgardzie. Zima w tym roku była wyjątkowo łagodna, więc prace budowlane wstrzymane były na bardzo krótki okres. Wybieram się w podróż na wschód, być może tam odnajdę Grzybowe Królestwo.

5.09.3017

W końcu wróciłem z podróży. Odwiedziłem wiele przeróżnych krain, obcych wiosek i świątyń. Niestety wciąż nie odnalazłem swojego celu. Trzeba będzie zorganizować kolejną wyprawę.
Kuźwa, zgubiłem swój diariusz. Ciekawe, czy uda mi się nadrobić choć część wpisów.
Dziś oficjalnie została zakończona budowa Festung Asgard. Nareszcie jakieś miejsce, gdzie mogę czuć się bezpiecznie. Ten Asgard, co to w ogóle za pomysł na państwo. Niby wrogów: brak. Ale na północy mieszkają jakieś półdzikie brodeny, na szczęście umocniłem tę granicę. Od zachodu żydy, które z kolei są najmniej ufortyfikowane. Czyli pokojowe. A wiadomo, że kto chce pokoju, szykuje się do wojny. Tam mur też już postawiłem. I jeszcze te krasnoludy, powróciły do Phimosis jakby nigdy nic. Wiadomo co robiły podczas Zniknięcia? Kto mi da głowę, że nie zbudowały sieci tuneli pod Asgardem i ich nie zaminowały?
Dyktator ogłosił przyłączenie kolejnej kolonii. Nawet nie wiem, jak się nazywa tym razem. Jest na pustyni, więc pewnie Pustynna. Jakbym wiedział, że to będzie nasza wioska to bym jej wcześniej nie rabował i nie gwałcił mieszkańców.
Oddałem nowy fragment Kanału Ehwarskiego.
I do kopalni. Na cholerę nam te pajace w Wieśniaksville. Tylko koczują w porcie, nawet nie można ich zmusić do pracy.
Wróciłem w bardzo dobrym momencie. Władcy Phimosis odkryli sposób, jak dostać się do Endu, wymiaru Smoka. Rozpoczynamy przygotowania do bitwy z gadem.


20.09.3017
Dziś Władcy Phimosis ruszyli do Kresu.
Dyktator ufundował Oczy Kresu, za pomocą których otworzyliśmy portal do dominium Smoka. Połączona armia Phimosis budziła podziw. Tak licznych i dobrze wyposażonych oddziałów nie widziały jeszcze te ziemie. Po dotarciu na drugą stronę nie wiedzieliśmy do końca jak się poruszać w nieznanym świecie. Żołdacy rozpoczęli budowę mostu na główną wyspę.

23.09.3017
Zakończono budowę przeprawy na ziemie smoka. Ruszamy!
Pierwszy szturm zakończył się sromotną porażką. Armia została zdziesiątkowana. Smok okazał się być dobrze przygotowany do walki. Sam dysponował pokaźną armią. Dodatkowo, podczas bitwy leczył się za pomocą magicznych kryształów, więc zniszczenie ich obraliśmy za swój pierwszy cel.

24.09.3017
Drugi szturm! Główna armia zajęła się walką ze smokiem, a jednostki specjalne pod dowództwem moim i Dyktatora ruszyły zniszczyć kryształy. Gdy tylko gad zorientował się co robimy poczuliśmy na własnej skórze jego Oddech Smoka. Ponownie zostaliśmy odparci.

25.09.3017
W obozie wojennym nastała chwila zwątpienia. Smocza armia zabiła lub raniła już dwie trzecie naszych wojsk. Cesarz Broden otwarcie odstąpił od walki, aby ratować resztę swoich ludzi. Za dezercję po wsze czasy nosić będzie imię Tchórzliwego.

26.09.3017
Reszta władców, wierząc we własne siły, uderzyła ponownie.
Władcy realizowali mój plan. Dyktator niszczył kolejne magiczne kryształy, a mój oddział go ubezpieczał. W tym samym czasie Chkstate i Krasnolud odwracali uwagę Smoka i jego popleczników. Dwa razy Smok odpierał nasz atak i dwa razy powracaliśmy. Aż w końcu zneutralizowaliśmy magię chroniącą Smoka.

27.09.3017
Dzisiaj nastąpiła rzeź. Rzuciliśmy się na Smoka z mieczami w rękach, on zionął na nas swym ogniem. Gdy jeden z nas tracił siły, zastępowało go dwóch kolejnych. Po długiej walce Smok legł u naszych stóp, a głowę ściął mu Dyktator Asgardu. Udało nam się pomścić naszych przodków.
Śmierć Smoka otworzyła nam drogę do dalszych ziem jego krainy. W jednej chwili zapomnieliśmy o wspólnej walce i pobiegliśmy, każdy z osobną, chcąc zdobyć upragnione skarby ukryte w smoczym dominium.

30.09.3017
Powróciliśmy z Kresu.
Po walce Krasnolud pobłogosławiony został mocą latania. Nie wiadomo, dlaczego smocza krew tak na niego podziałała. W czeluściach Kresu odnalazłem Zbroję Boga, ekwipunek władcy Sol – państwa Khajitów, którego istnienie zakończył Grzmot Genezy. Wszyscy obłowiliśmy się skarbami ukrytymi w smoczej twierdzy. Dumny Dyktator zatknął głowę smoka w swojej sali tronowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz