środa, 28 grudnia 2016

Żywot Generała Custera



O walkach i podbojach Generała Custera

Uniwersytet Asgardzki, rok 3010

Generał Custer (2014-2086) – wielki generał armii Asgardu. Pochodził z ubogiej rodziny, ale o wielkich tradycjach wojskowych. Jego pradziad walczył ramię w ramię z legendarnym Grzmotem Genezy przeciwko Smokowi Kresu. Od początku wykazywał talent taktyczny.
W wieku zaledwie 10 lat potrafił dyrygować kolegami ze szkoły jakby byli w regularnej armii. W wieku 16 lat został przyjęty do Szkoły Kadetów Asgardu. W wieku 19 lat zadebiutował na arenie walk w wyprawie do Głębokich Grot.
Wraz ze swym plutonem miał za zadanie znaleźć drogę do wielkich lochów pełnych skarbów i walczyć tylko w obronie. Custer rozumiał walkę obronną inaczej, bowiem po 3 tygodniach poszukiwań wraz ze swym oddziałem zmasakrował ponad 13 oddziałów zombie. W końcu dotarł do celu ekspedycji. Jednak tam napotkał oddział 60 zombie. Wobec czego Custer niechętnie wycofał się, ale nie na długo. Rozkazał swoim ludziom wydobycie i przetopienie całego znajdującego się żelaza w okolicy, oraz zabrał z kuchni dynie. Pozwoliło mu to na stworzenie 3 żelaznych golemów, z pomocą których rozbił w pył oddział zombie samemu szarżując na czele. Zwycięstwo to sprawiło ze o Custerze usłyszał cały świat, a droga do wielkich lochów stanęła otworem. Zaczął się marsz do góry.
Niecały miesiąc później Custer otrzymał dowództwo nad 13 pułkiem Asgardu u stopień kapitana i nowe rozkazy. Miał wyruszyć wraz z siłami Judeopolonii i Samotnej Góry do Netheru, aby zdobyć pierwszy przyczółek od czasów Grzmota Genezy. Tam miał okazję poznać wielkiego generała Judeopolonii Leonidasa.
Już w pierwszy dniach walk Custer pokazał swój geniusz dowodzenia, bo jego oddział utrzymał nie tylko swoje pozycje, ale również pozycje 8 pułku Samotnej Góry, który wpadł w pułapkę wroga. Po około dwóch miesiącach walk w Netherze 13 pułk Custera miał na koncie niemal dwa razy więcej wrogich trupów niż cała dywizja Judeopolonii. Docenił to generał Leonidas, który wezwał młodego dowódcę do siebie i zaoferował służbę w armii Judeopolonii. Custer mimo wszystko był jednak patriotą. Oto jego odpowiedź:
„Doceniam to że tek znamienity dowódca jak pan sir chce mieć w swojej armii, ale jak mógłbym spojrzeć w oczy moim przodkom, gdy zmienię mundur? To tak jakbym chciał przywdziać mundur marynarki.
Leonidas był pod wrażeniem tego co usłyszał, że uczynił go, z zgodą Asgardu swym tymczasowym adiutantem do czasu zakończenia działań wojennych w Netherze. Podczas tych walk Custer zrozumiał jakie szkody niesie ze sobą wojna w każdym aspekcie życia.
Po dwóch latach Custer powrócił do Asgardu jako wielki bohater, który wymordował ze swoim pułkiem blisko 2000 nieprzyjaciół. Doceniła to generalicja Asgardu, która nadał mu tytuł Pierwszej Szabli Asgardu, tytułu nie przyznawanego od czasów Hibiki Kenzana. Oprócz tego Custer został pułkownikiem i zyskał również dowództwo nad 14 i 15 pułkiem Asgardu. Przez kolejne 8 miesięcy nie robił nic innego tylko szkolił swoich żołnierzy. Custer sądził, że stale ćwiczący żołnierz jest znacznie lepszy od doświadczonego. Czas pokazał, że się nie mylił.
Niespełna miesiąc później na okoliczne tereny przybyli dawni przodkowie Brodenlandczyków. Byli dzicy i nieokrzesani, niemal tacy sami jak zombie, z tążnicą, że byli bardziej wyszkoleni od nich.
Plemiona te w krótkim czasie opanowały pobliską tundrę i atakowali okoliczne tereny Asgardu, Samotnej Góry i Judeopolonii, która wysłała przeciw nim genialnego Leonidasa.
Pomimo początkowych sukcesów Judeopolonia wezwała na pomoc Samotną Górę i Asgard. Podczas, gdy żołnierze Samotnej Góry dopiero zebrali się w stolicy kraju, Custer natychmiast wyruszył na pomoc swojemu kompanowi. Niestety spóźnił się.
Kiedy przybył na plac walki okazało się, że Leonidas zmarł dziś rano w wyniku odniesionych ran. Custer szybko uspokoił oddziały Judeopolonii i zorganizował niespodziewany atak na świętujące w tym czasie wrogie oddziały i rozbił je w drobny mak pomimo 4 krotnej przewagi wroga zyskując dzięki temu dość czasu by siły Samotnej Góry mogły dotrzeć na pole.
Mimo to Custer obawiał się że wróg może się szybko ogarnąć i ponownie uderzyć, więc wycofał się na wybrzeże i rozbił tam obóz czekając na wroga. Podczas narady wszystkie oddziały zdecydowały się na jego dowództwo co u młodego dowódcy wywołało szok. Pomimo prób wykręcenia się Custer w końcu ustąpił u przejął dowodzenie nad połączoną armią trzech nacji. Nie wiedział jednak jak pokonać zbliżającego się, tym razem 11-krotnie liczniejszego wroga. W końcu znalazł rozwiązanie, którego nie chciał użyć.
Odezwał się do osoby, której nie znosił najbardziej Edwarda Newgatea, który akurat przepływał w pobliżu na Great Going Luffy Senpai. Nie znosił go z prostego powodu Newgate był piratem, których Custer nienawidził, ale jak sam powiedział:
„Kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo kraju, trzeba zakopać topór wojenny i skupić się na prawdziwym zagrożeniu.
Kiedy wróg nadszedł został zasypany gradem pocisków z okrętu Newgatea, co pozwolił na znaczące zmniejszenie liczebności wroga i pozwoliło Custerowi na kontratak, który zakończył się wielkim sukcesem plemiona podpisały traktat pokojowy i zasymilowały się z innymi ludami regionu. Custer jednak nie potrafił im zaufać. Śmierć Leonidasa sprawiła, że nie zaufał żadnemu Brodenlandczykowi.
Mimo to Custer stał się wtedy bohaterem 3 plemion, że pierwszy stał się Honorowym Generałem każdej nacji. On mimo wszystko pozostał skromnym żołnierzem. Nawet w czasach największych triumfów spał najczęściej w namiocie najbliżej wrogich sił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz