O walkach i podbojach Generała Custera
Uniwersytet Asgardzki, rok 3010
Generał Custer (2014-2086) – wielki generał
armii Asgardu. Pochodził z ubogiej rodziny, ale o wielkich tradycjach
wojskowych. Jego pradziad walczył ramię w ramię z legendarnym
Grzmotem Genezy przeciwko Smokowi Kresu. Od początku wykazywał talent
taktyczny.
W wieku zaledwie 10 lat potrafił dyrygować kolegami ze
szkoły jakby byli w
regularnej armii. W wieku 16 lat został przyjęty do Szkoły Kadetów Asgardu. W
wieku 19 lat zadebiutował na arenie walk w wyprawie do Głębokich Grot.
Wraz ze swym plutonem miał za zadanie znaleźć drogę do wielkich lochów pełnych skarbów i walczyć tylko w
obronie. Custer rozumiał walkę obronną inaczej, bowiem
po 3 tygodniach poszukiwań wraz ze swym oddziałem zmasakrował ponad 13 oddziałów zombie. W końcu dotarł do celu
ekspedycji. Jednak tam napotkał oddział 60 zombie.
Wobec czego Custer niechętnie wycofał się, ale nie na długo. Rozkazał
swoim ludziom wydobycie i przetopienie całego znajdującego się żelaza w okolicy,
oraz zabrał z kuchni dynie. Pozwoliło mu to na
stworzenie 3 żelaznych golemów, z pomocą których rozbił w pył oddział zombie samemu
szarżując na czele.
Zwycięstwo to sprawiło
ze o Custerze usłyszał cały świat, a droga do wielkich lochów stanęła otworem. Zaczął się marsz do góry.
Niecały miesiąc później Custer
otrzymał dowództwo nad 13 pułkiem Asgardu u
stopień kapitana i nowe
rozkazy. Miał wyruszyć wraz z siłami Judeopolonii
i Samotnej Góry do Netheru, aby zdobyć pierwszy przyczółek od czasów
Grzmota Genezy. Tam miał okazję poznać wielkiego
generała Judeopolonii
Leonidasa.
Już w pierwszy dniach walk Custer pokazał swój geniusz
dowodzenia, bo jego oddział utrzymał nie tylko swoje
pozycje, ale również pozycje 8 pułku Samotnej Góry, który wpadł w pułapkę wroga. Po około dwóch miesiącach walk w
Netherze 13 pułk Custera miał na koncie
niemal dwa razy więcej wrogich trupów niż cała dywizja
Judeopolonii. Docenił to generał Leonidas, który
wezwał młodego dowódcę do siebie i zaoferował służbę w armii
Judeopolonii. Custer mimo wszystko był jednak patriotą. Oto jego
odpowiedź:
„Doceniam to że tek znamienity
dowódca jak pan sir
chce mieć w swojej armii, ale jak mógłbym spojrzeć w oczy moim
przodkom, gdy zmienię mundur? To tak jakbym chciał przywdziać mundur
marynarki.”
Leonidas był pod wrażeniem tego co usłyszał, że uczynił go, z zgodą Asgardu swym
tymczasowym adiutantem do czasu zakończenia działań wojennych w
Netherze. Podczas tych walk Custer zrozumiał jakie szkody niesie ze sobą wojna w każdym aspekcie życia.
Po dwóch latach Custer powrócił do Asgardu jako
wielki bohater, który wymordował ze swoim pułkiem blisko 2000 nieprzyjaciół.
Doceniła to generalicja Asgardu, która nadał mu tytuł Pierwszej Szabli Asgardu,
tytułu nie przyznawanego od czasów Hibiki Kenzana. Oprócz tego Custer został
pułkownikiem i zyskał również dowództwo nad 14 i 15 pułkiem Asgardu.
Przez kolejne 8 miesięcy nie robił nic innego
tylko szkolił swoich żołnierzy. Custer sądził, że stale ćwiczący żołnierz jest
znacznie lepszy od doświadczonego. Czas pokazał, że się nie mylił.
Niespełna miesiąc później na
okoliczne tereny przybyli dawni przodkowie Brodenlandczyków. Byli dzicy i
nieokrzesani, niemal tacy sami jak zombie, z tą różnicą, że byli bardziej
wyszkoleni od nich.
Plemiona te w krótkim czasie opanowały pobliską tundrę i atakowali
okoliczne tereny Asgardu, Samotnej Góry i Judeopolonii, która wysłała przeciw nim
genialnego Leonidasa.
Pomimo początkowych sukcesów Judeopolonia
wezwała na pomoc Samotną Górę i Asgard. Podczas, gdy żołnierze Samotnej
Góry dopiero
zebrali się w stolicy kraju, Custer natychmiast wyruszył
na pomoc swojemu kompanowi. Niestety spóźnił się.
Kiedy przybył na plac walki okazało się, że Leonidas zmarł dziś rano w wyniku
odniesionych ran. Custer szybko uspokoił oddziały Judeopolonii i
zorganizował niespodziewany atak na świętujące w tym czasie
wrogie oddziały i rozbił je w drobny mak
pomimo 4 krotnej przewagi wroga zyskując dzięki temu dość czasu by siły Samotnej Góry
mogły dotrzeć na pole.
Mimo to Custer obawiał się że wróg może się szybko ogarnąć i ponownie
uderzyć, więc wycofał się na wybrzeże i rozbił tam obóz czekając na wroga.
Podczas narady wszystkie oddziały zdecydowały się na jego dowództwo co u młodego dowódcy
wywołało szok. Pomimo prób wykręcenia się Custer w końcu ustąpił u przejął dowodzenie nad
połączoną armią trzech nacji.
Nie wiedział jednak jak pokonać zbliżającego się, tym razem
11-krotnie liczniejszego wroga. W końcu znalazł rozwiązanie, którego
nie chciał użyć.
Odezwał się do osoby, której nie znosił najbardziej – Edwarda Newgate’a, który akurat przepływał w pobliżu na Great Going
Luffy Senpai. Nie znosił go z prostego powodu – Newgate był piratem, których Custer
nienawidził, ale jak sam powiedział:
„Kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo kraju, trzeba
zakopać topór wojenny i skupić się na prawdziwym
zagrożeniu.”
Kiedy wróg nadszedł został zasypany gradem
pocisków z okrętu Newgate’a, co pozwolił na znaczące zmniejszenie
liczebności wroga i pozwoliło Custerowi na kontratak,
który zakończył się wielkim sukcesem – plemiona podpisały traktat pokojowy
i zasymilowały się z innymi ludami regionu. Custer jednak nie
potrafił im zaufać. Śmierć Leonidasa sprawiła, że nie zaufał żadnemu
Brodenlandczykowi.
Mimo to Custer stał się wtedy bohaterem 3
plemion, że pierwszy stał się Honorowym Generałem każdej nacji. On mimo
wszystko pozostał skromnym żołnierzem. Nawet w
czasach największych triumfów spał najczęściej w namiocie
najbliżej wrogich sił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz