"Pułapka! Danzo Shimura wykonuje swój ruch!"
Konoha, trzy tygodnie po zawodach, biuro Tsunade
(pukanie do drzwi)
Tsunade: Wejść! (wchodzi ekipa SMASH): O! Jesteście już, świetnie. Yoh, jak tam twój trening w Ukrytej Skale?
Yoh: Całkiem nieźle. Ale chyba nie po to zostaliśmy tutaj wezwani?
Tsunade: Masz rację. Akatsuki się na was uwzięło.
Ash: To znaczy?
Tsunade: Wyznaczyli za was nagrody, żywych lub martwych! (rzuca im listy gończe - Naruto - 25mln, Ash - 8 mln, Luffy - 30 mln, Yoh - 17 mln, Jayden - 17 mln, Yugi - 19 mln, Ichigo - 22mln)
Luffy (wkurzony): COOO?!?!?!?! Tylko 30 mln?!?!?!?! Ja już mam jeden list gończy w moim świecie! Jestem tam warty 10 razy tyle!
Naruto: 25 mln? Nieźle jak na Jinchurikiego. A wy?
Yugi: Spoko, mogło być gorzej. Ale dziwi mnie, że tak nisko wycenili Asha, tylko 8 mln.
Jayden: Fakt. Po tym, co pokazał.
Ichigo: W sumie racja.
Ash: E tam. Mnie to nawet nie obchodzi. (Luffy rozwala ścianę w gabinecie Tsunade)
Tsunade: Luffy! Uspokój się!
Luffy: Nie dopóki nie dorwę Kumy! To na pewno jego sprawka, żeby mnie wkurzyć!
Tsunade: Tutaj to jest astronomiczna kwota! W naszej wiosce jest tylko 3 shinobi droższych od ciebie!
Luffy: O,..... To ok.
Yugi: Pewnie chcą nas wykurzyć stąd, by być wystawionymi na tacy.
Yoh: To oznacza więcej treningu.
Jayden: Tsunade. Jeśli to możliwe, to prosimy byś nie dawała nam w najbliższym czasie żadnych misji.
Tsunade: Chcecie się przygotować?
Naruto: Dokładnie! Musimy być gotowi na wszystko.
Tsunade: W porządku, ale będziecie pod stałą obserwacją. A i uważajcie na Danzo. Jak nic chce was złapać i wykorzystać jako broń.
Ash: Jak zwykle. (wychodzą, pojawia się Kakashi)
Tsunade: I co Kakashi?
Kakashi: Danzo przygotował na nich pułapkę w lesie za wioską. Nie mam jednak pojęcia, co może być przynęta.
Tsunade: A to drań! Miej go na oku w wiosce. (Kakashi znika) Danzo. Co ty kombinujesz?
Baza SMASH
Jayden: Blair! Wróciliśmy! (cisza jak makiem zasiał) Blair? (rozgląda się po domu, wchodzi do jej pokoju, który jest zdemolowany) Cholera! Chłopaki! Do mnie! (reszta ekipy wchodzi i widzi to co Jayden)
Ichigo: Czyżby Danzo?
Yoh: Jak nic.
Naruto (uderza pięścią w ścianę): Więc ten drań wykonał już swój ruch!
Luffy: Patrzcie! (pokazuje na leżące na podłodze różowe włosy)
Yugi: To chyba włosy Sakury!
Ash: "Danzo, ty draniu! Niech no cię dorwę!"
Ichigo: To co robimy? Informujemy Tsunade?
Jayden: Nie ma na to czasu! Musimy rozpocząć poszukiwania!
Yoh: No to rozdzielmy się i poszukajmy ich w wiosce.
Wszyscy: OK!
Ash (biegnąc jak szalony): "Tylko jeden człowiek może coś o tym wiedzieć!"
Wioska, 10 minut później, Ash dostrzega Kakashiego
Ash: Kakashi-sensei! (podbiega do niego)
Kakashi: Hej Ash. Co się stało?
Ash: Danzo się stał, ot co!
Kakashi: Co zrobił?
Ash: Porwał Sakurę i Blair!
Kakashi: A więc to jest jego przynęta.
Ash: Wiesz gdzie on jest?!
Kakashi: Być może, ale to na pewno pułapka.
Kakashi: Być może, ale to na pewno pułapka.
Ash: Nieważne! Gdzie on jest?!
Kakashi: W północnej części lasu za wioską.
Ash: Idę tam. (chce biec, ale) I proszę cię sensei. Nie mów nic Tsunade.
Kakashi: Ale...
Ash: Proszę!
Kakashi: No dobra. Trzymaj się i uważaj na siebie.
Ash (z uśmiechem): Jak zawsze! (znika, z za rogu widać Jaydena)
Jayden: No pięknie. Idzie sam zgrywać bohatera. (znika)
Pułałpka Danzo,
Blair (związana z Sakurą, uwięziona w barierze): Uhhh! Moja głowa!
Sakura: Blair? Całe szczęście!
Blair: Sakura? Gdzie my jesteśmy?
Unknown Voice: W mojej pułapce.
Sakura: Danzo! Ty draniu! Po coś to zrobił?
Danzo: Czy to nie oczywiste? Chcę rządzić Konohą! A wy, moje drogie, mi w tym pomożecie.
Blair: A niby jak mamy ci pomóc?!
Sakura: Posłużymy mu za przynętę, by zwabić tu chłopaków!
Blair: Oh...
Danzo: Zgadza się. A skoro już tu jesteście, to nie pozostaje mi nic innego by wysłać gońca do nich. (pstryka palcami i zjawia się 3 ludzi z Korzenia) Sprowadźcie mi tu jednego z nich.
Unknown Voice: To raczej nie będzie konieczne!
Danzo: Huh?! (unika Pioruna i widzi Pikachu) Znowu ty?!
Pikachu: Pika!
Danzo: Chwila moment! Skoro ty tu jesteś, to ... Ugh! (obrywa w tył głowy od Asha)
Ash: Tak. To ja też tu jestem!
Sakura i Blair: Ash!!
Anbu2: I nie jest sam! (wszyscy na niego patrzą, a on zabija dwóch pozostałych ludzi Danzo i zdejmuję maskę)
Ash: Naruto? Kiedy ty...
Naruto: Kakashi mi powiedział.
Danzo: Ten Kakashi. Zawsze się wtrąci! (pstryka i 50 z Korzenia) Brać ich! (atakują)
Naruto: Cholera! (cofa się, jeden chce ciąć Asha, ale z cienia wychodzi NecroShade i odrzuca oponenta i deformuje)
Ash: Jayden! Ciebie też Kakashi przysłał?
Jayden: Nie. Śledziłem cię po prostu. Poza tym mam u ciebie dług, nie?
Ash (uśmiech): Heh. To do roboty! (walczą)
Wioska, ekipa spotyka się na murach
Yugi: Macie coś?
Luffy: Nie.
Ichigo: Chwila! A gdzie jest Ash, Naruto i Jayden?! (BUM!)
Yoh: Chyba już wiemy.
Luffy: No pięknie! Pewnie tłuką tego drania, a my tu stoimy i nic nie robimy!
Ichigo: No to ruszamy! (biegną)
Do pułapki
Jayden (jako Sparkman): Spark Blaster! (strzela pociskami)
Ash (do Swellowa): Powietrzny As!
Naruto: Rasengan! (pokonują 3 ludzi Danzo)
Jayden: Cholera! Jest ich za dużo!
Naruto (wyciąga kunai z kieszeni): Zamierzasz się poddać? (walczy)
Jayden: Chciałbyś!
Ash (pędzi na barierę): Chidori! ( uderza, ale zostaje odrzucony) Argh! (Jayden i Naruto zjawiają się obok niego)
Jayden: Jesteś cały?
Ash: Tak, ale ta bariera łatwo nie pęknie.
Danzo: Bo to bariera do której nałożenia potrzeba 4 ludzi na poziomie kage lub 8 potężnych shinobi z Korzenia. Nie uda wam się jej rozwalić!
Naruto: Możesz się zamknąć! (rozwala Rasenganem nadbiegającego gościa z Korzenia)
Danzo: Może. Brać ich! (skacze na nich 6 ludzi)
Yoh: Niebiańskie Cięcie!
Ichigo: Getsuga Tenshou! (rozwalają ich) Spóźniliśmy się?
Yoh: Chyba nie.
Danzo: Co?! Jak?!
Yugi: Tę eksplozję było widać z murów wioski.
Danzo: Och wy!.....
Luffy: Gomu gomu no Pistol! (uderza i odpycha Danzo od reszty)
Danzo: Zapłacisz mi za to dzieciaku! (zjawiają się kolejni z Korzenia) Zajmijcie się nimi, podczas , gdy ja zdejmę pieczęć!
Korzeń: HAI! Danzo-sama! (atakują)
Yugi (rzucając kartę): Trap Style: Wall of Revieling Lights! (osłania drużynę) To jak wygląda sytuacja?
Ash: Mamy do rozwalenia, prawie cały Korzeń, Danzo i tę cholerną barierę.
Yugi: No dobra. To plan jest taki: Luffy, Yoh i Ichigo - demolują Korzeń, Ash, Naruto i Jayden - bierzecie Danzo, a ja zajmę się barierą.
Wszyscy: OK!
Yugi (zdejmując barierę): No to zaczynamy!
Jayden: Time to SMASH!
SMASH: HAAAA!
To be continued
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz