niedziela, 22 maja 2016

SMASH Odcinek 15


"Lalkarz kontra dwaj mistrzowie miecza"


Następnego dnia, południe, gabinet Tsunade, wchodzą Yoh i Ichigo

Yoh: Tsunade. Dlaczego nas wezwałaś? Przecież mieliśmy trenować przed walką.
Ichigo: I najważniejsze, czy wiesz już co z Ashem? Przecież bez niego nie damy rady!
Tsunade: Spokojnie. Ash po prostu przedobrzył z chakrą, ale powinien wyjść za jakieś 2 dni i będzie mógł normalnie trenować.
Yoh: Ekstra!
Tsunade: Ale wezwałam was tutaj by dać wam ważną misję.
Ichigo: Słuchamy.
Tsunade: Należy dostarczyć ten zwój do Mizukage w Wiosce Mgły najszybciej jak to możliwe.
Ichigo: Brzmi jak jakaś niezwykłej wagi wiadomość.
Yoh: Ale po co? Obawiasz się, że przegramy ten turniej?
Tsunade: Cóż.......... Nie chodzi o to że wam nie ufam, ale jako Hokage muszę dbać o dobro wioski i brać pod uwagę wszelkie możliwe scenariusze.
Ichigo: Przezorny zawsze ubezpieczony, co?
Tsunade: Żebyś wiedział.
Yoh: Dobra, zrobimy to. Czy idzie z nami ktoś jeszcze?
Tsunade: Czeka na was dwoje innych ninja przed bramą wioski.
Ichigo: A zatem wrócimy najszybciej jak się da! (znikają)
Tsunade: "Ciekawe co oni pokażą?"

Brama wioski

Asuma: To z kim idziemy na misję Shikamaru?
Shikamaru: Dwóch członków ekipy SMASH, Yoh Asakura i Ichigo Kurosaki. Na razie wiem tylko tyle, że obaj posługują się w walce mieczami, a Yoh uczy się Dotonu. (Yoh i Ichigo lądują przed Shikamaru)
Yoh: Jesteś otwarty niczym encyklopedia Shikamaru.
Ichigo: Co tam?
Shikamaru: Hej chłopaki. Poznajcie kapitana naszej grupy, mojego nauczyciela, Asumę-sensei.
Asuma: Cześć. Miło mi was poznać.
Ichigo i Yoh: I wzajemnie.
Shikamaru: Wiadomo już co z Ashem?
Yoh: Wyjdzie za dwa dni.
Shikamaru: To dobra wiadomość.
Ichigo: Możemy już wyruszyć w drogę? Chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do treningu.
Asuma: Jasna sprawa. W drogę! (wyruszają z wioski)

W drodze

Ichigo: Shikamaru.
Shikamaru: O co chodzi Ichigo?
Ichigo: Wiesz może czemu Tsunade przydzieliła do tej misji właśnie nas?
Shikamaru: No cóż, są dwa powody.
Yoh: Jeden to ten, że jeszcze tylko my nic nie pokazaliśmy, mam rację?
Shikamaru: Bingo!
Ichigo: A ten drugi powód?
Shikamaru: Dlatego, że jesteście szermierzami.
Yoh: Dlaczego?
Asuma: Kraj Wody graniczy z Krajem Żelaza, gdzie mieszkają neutralni samurajowie. Niektórzy z nich nie znoszą tej neutralności i po zwolnieniu ze służby przybywają tutaj i służą jako najemnicy. Shikamaru: Samurajowie są mistrzami w walce mieczem, więc prawdopodobnie to jest ten drugi powód.
Yoh: Samuraje? Heh. Z nami nie mają szans, co nie Amidamaru?
Amidamaru (zjawia się) : Pewnie, że tak.
Shikamaru: Ummmm, kto to jest?
Yoh: To tylko mój duch stróż Amidamaru.
Asuma: Ale że taki prawdziwy duch?
Yoh: Tak. Widzicie jestem szamanem i mogę się z nim łączyć i dokonywać paru ciekawych rzeczy. A on sam jest byłym samurajem, więc nie powinno być problemów.
Shikamaru: A ty co nam powiesz Ichigo?
Ichigo: Lubię walkę na miecze.
Yoh: Potwierdzam, to świetny szermierz.
Asuma: Mam nadzieję, że będę mógł was zobaczyć w akcji.
Amidamaru: Chyba zaraz zobaczysz.
Yoh: O czym ty mówisz Amidamaru?
Amidamaru: Mamy towarzystwo.
Ichigo: Gdzie?
Amidamaru: Przed nami!
Asuma: Nurkujemy! (lądują na polanie, unikając kunai)
Shikamaru: Pokażcie się! (zza drzew wychodzi 10 samurajów)
Asuma: 10 na 3? Nie za fajnie.
Ichigo: Shikamaru nie walczy?
Asuma: On odpowiada za wymyślanie strategii, a my ją realizujemy i osłaniamy go. (aktywuje swoje ostrza chakry)
Yoh: To do roboty. (wyciąga miecz)
Ichigo: Zabawmy się. (bierze miecz do ręki)
Samuraj: Oddajcie nam wiadomość do Mizukage, a nie zrobimy wam krzywdy!
Asuma: Zapomnij! Nie ma takiej opcji! Idziemy! Yoh! Ichigo!
Yoh: Jasne!
Ichigo: Zrozumiałem! (pędzą i następuje krótka wymiana ciosów z samurajami)
Shikamaru: "Coś tu jest nie tak. Oni nie poruszają się w normalny dla człowieka sposób. Ruszają się bardziej mechanicznie, jakby ktoś nimi kierował. Chwila! To jest to!") Asuma-sensei! Chłopaki! Oni są pod czyjąś kontrolą!
Asuma: Genjutsu?
Ichigo: Chyba nie. Poruszają się w zbyt mechaniczny sposób, jak na mój gust.
Yoh: Zupełnie jak jakieś marionetki. (blokuje cięcie)
Shikamaru: Lalkarz! Ale tacy ludzie są tylko w wiosce Piasku!
Ichigo: Niezupełnie. Yugi mówił, ze słyszał raz w tawernie o członku Akatsuki potrafiącym takie sztuczki.
Yoh: Faktycznie. Jak on się nazywał......... Masori? Samoru?
Ichigo: Sasori, Sasori z Czerwonego Piasku.
Sasori (wychodzi zza krzaków): No proszę. Więc nawet ekipa SMASH o mnie już słyszała.
Shikamaru: Więc to wy chcecie nas powstrzymać?
Sasori: Tak. Chociaż skoro jeden z was ma walczyć z Deidarą w turnieju, to i tak przegracie.Ale nie możemy sobie pozwolić do pogorszenia naszej sytuacji, zwłaszcza jeśli sprzymierzycie się z Mgłą.
Yoh: Co zrobiliście z naszymi dziewczynami?
Sasori: Spokojnie, żyją. Narazie.
Ichigo: Co to ma znaczyć?!
Sasori (bierze zwój): Kiedy was zlikwidujemy, pozbędziemy się też ich. (odpala technikę) Sekretna Czerwona Technika: Przedstawienie 10 000 lalek!
Asuma: Sporo tych lalek! Shikamaru! Jakieś pomysły?!
Shikamaru: Chwilowo nie! (lecą 3 kukiełki, które Ichigo rozcina)
Ichigo: Ja i Yoh się zajmiemy tymi kukłami! Wy bierzcie samurajów!
Asuma: Dacie sobie radę?
Yoh: Pewnie! Amidamaru!
Amidamaru: Do dzieła!
Yoh: Forma ducha! Jedność! (jedność ducha)
Ichigo: Bankai! Tensa Zangetsu! (zmiana) Gotowy?
Yoh: Zmiażdzmy tego gościa!
Yoh i Ichigo: Haaaaaa!!!!! (szarżują i rozcinają pojedyncze sztuki)
Asuma: My też idziemy Shikamaru!
Shikamaru: Hai, Asuma-sensei!

Skupmy się na Yoh i Ichigo, 20 minut później

Ichigo: Uwaga na lewo!
Yoh (unika 5 kukiełek i rozcina 2 z nich): Dzięki! Uwaga na górę!
Ichigo: Hm? (podnosi głowę do góry widzi 2 kukiełki lecące na niego, robi krok w tył, a lalki uderzają w ziemię) Niezła próba. Yoh! Zacznijmy może je wycinać!
Yoh: W porządku! (biegnie w stronę licznej grupy kukiełek) Niebiańskie Cięcie! (rozwala je) I co powiesz Ichigo? Spoko atak, nie?
Ichigo: Robi wrażenie. (ładuje Getsugę) Ale nie tak jak to! (leci w banda lalek) Getsuga Tenshou! (BUM! cała masa lalek w drzazgach)
Sasori: No, no, no. Muszę przyznać, że jesteście całkiem nieźli. Nikt jeszcze nie wytrszymał tak długo przeciw tej technice i zniszczył przy okazji jakieś 500 lalek.
Yoh: A co. jest aż taka dobra?
Sasori: Przy jej użyciu podbiłem cały kraj, więc czujcie się zaszczyceni. (rusza kolejnymi lalkami, ale Yoh je blokuje) Przestańcie, to już koniec.
Shikamaru: Jutsu Przejęcia Cienia! (unieruchamia Sasoriego) Teraz! Nie może wykonać żadnego ruchu!
Asuma: Haaaa! (atakuje, ale został zablokowany przez jakiś dziwny miecz)
Ichigo: A masz! (chce ciąć Sasoriego od tyłu, ale zostaje zablokowany przez innego szermierza) Niemożliwe!
UNV1: Wybacz nam spóźnienie Sasori.
Shikamaru: Kisame?! Partner Itachiego?!!!
UNV2: No proszę. Czyli to jednak prawda, że żyjesz, Kurosaki Ichigo.
Ichigo: Wszędzie rozpoznam twoją paskudną gębę ............... AIZEN!!!!


To be continued



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz