poniedziałek, 9 maja 2016

SMASH Odcinek 13.


"Tajemnica ksiąg Orochimaru"



Jayden (po chwili): Co ty tutaj w ogóle robisz?
Blair: Camula mnie porwała razem z Alexis po waszym tajemniczym zniknięciu, razem z jakąś jedną jeszcze dziewczyną z innego wymiaru.
Jayden (zdenerwowany): Co?!!!! Ta wampirowata dziwka też tutaj jest?!?!?! (uspokaja się) A co z Alexis?
Blair: Nie wiem. Uciekłam chwilę po przybyciu tutaj i ukrywałam się przez 3 dni. Niestety, w końcu mnie dopadła. Chciała mnie zabić i uczynić swoją zombie niewolnicą.
Jayden: Okropność!
Blair: Na szczęście Ash mnie uratował.
Jayden: Wielkie dzięki stary! Jestem ci winien przysługę.
Ash: Nie ma problemu. (chwilowy szok) Blair, a kim była ta trzecia dziewczyna?
Blair: Nie znam jej. Blondynka, o chłodnym spojrzeniu i z czerwoną chustą na głowie.
Yoh (przerażony): M-m-miała może taki duży naszyjnik z niebieskich korali?
Blair: Tak. Znasz ją?
Yoh (wkurzony na całego, tworzy pod wpływem emocji dookoła siebie pełno kamiennych kolców i ryczy): Siegggggg!!!!! Ty draniu!! Jak cię dorwę to roz*******ę ciebie na drobne kawałki!!!!! (Wszyscy w szoku
Ichigo: Stary! Weź wyluzuj! Ty zawsze nagle taki spokojny i wyluzowany, a teraz wkurzony ponad miarę. Co się stało?
Yoh: To była Anna! Moja narzeczona! Sieg musiał im o niej powiedzieć, bo wie, że przyjdę jej na ratunek.
Luffy (łapie go za ramie): Spokojnie stary pomożemy ci.
Wszyscy: Dobrze mówi!
Yoh (uspokaja się): Dzięki ludzie.
Jayden (głosem Yubel): Pokaż się Shikamaru!
Shikamaru (wychodzi zza drzewa): Cześć. Tsunade chce widzieć natychmiast całą załogę SMASH-a u siebie w gabinecie.
Ichigo: Dobra, To ja skoczę po Yugiego i Naruto. Widzimy się u Tsunade.
Reszta: OK! (idą)

Jakiś czas później, gabinet Tsunade

Tsunade (do Kakashiego oddającego jej książki): I co?
Kakashi: Są bardzo dobrze zapieczętowane. Nic nie mogliśmy zrobić.
Tsunade: No po prostu świetnie. (pukanie) Wejść!!! (wchodzi ekipa) Dobrze, że jesteście. (patrzy na Blair) Chwila! Kto to jest?!
Jayden: Blair, moja dziewczyna. Została porwana przez mojego wroga, a Ash ją uratował.
Blair: Miło mi panią poznać. (schyla się z szacunku)
Naruto: To po co zostaliśmy tu wezwani babciu Tsunade?
Tsunade: Dlatego. (podaje im książki) Nie można ich otworzyć! Są zbyt dobrze zapieczentowane.
Jayden: To to co zwinęliśmy z kryjówki Orochimaru?
Naruto: Tak. (bierze kunai i chce przeciąć pasek z pieczęcią, ale mu pęka kunai) No bez jaj!
Kakashi: Jakbyśmy tego nie próbowali Naruto.
Luffy: A użyliście jakiegoś działa, albo dynamitu?
Kakashi: Luffy, my chcemy to otworzyć, a nie zniszczyć.
Blair: Pozwólcie mi spróbować. (kładzie po karcie na pieczęci) Spell Style; De-Spell! (pieczęci są usuniete, wszyscy są w szoku)
Ash (patrzy na Yugiego): I ty tego nie potrafisz?
Yugi (zażenowany): Cóż...... Nie sądziłem, że takie proste zaklęcie mi się kiedyś do czegoś przyda.
Jayden (otwiera jedną z ksiąg): Kroniki Sojuszu Zła.
Ash (ironicznie): Ale nazwa.
Kakashi (otwiera drugą): Plany Akatsuki.
Jayden: Hej! Słuchajcie! "12 lipca. Razem z Akatsuki odkryłem, że Tobi ma moc do podróży między wymiarami. Postanowiliśmy to wykorzystać. Podróżując między nimi zebraliśmy grupę 6 czarnych charakterów, którzy pomogą nam zniszczyć Konohę. W zamian my pomożemy im zniszczyć ich wrogów."
Ichigo: Czyli to jeden wielki spisek?
Naruto: Na to wygląda.
Jayden: Słuchajcie dalej! Jest tu wzmianka sprzed tygodnia!
Yugi: Czyli jakoś chwilę po naszym przybyciu!
Jayden: "Niestety, zaczęli się tutaj pojawiać wrogowie naszych sprzymierzeńców. Postanowiliśmy więc porwać ich "koleżanki" i zwabić ich do naszej kryjówki w kraju Dźwięku i tam ich zlikwidować."  (Chłopcy wyglądają na przygnębionych)
Yugi: Rebbecca....
Ichigo: Rukia.....
Naruto: Moka.....
Luffy (wkurzony): O, nie! To nie przejdzie! Pokażę im, co ja, Monkey D. Luffy, przyszły Król Piratów, potrafi zrobić, gdy jest wkurzony!
Ichigo: Wszyscy im pokażemy!
Kakashi (przerażony): O cholera! Posłuchajcie tego! "W końcu udało nam się przekonać Ukrytą Skałę do ataku na Liścia. Za 1,5 miesiąca nastąpi atak, a wtedy się dowiemy gdzie ukrywa się Kyuubi." Niedobrze! To za dwa tygodnie!
Ichigo: Kyuubi?
Jayden: O kim oni mówią?
Kurama (przez Naruto): O mnie! Ja jestem lisim demonem, bądź jak kto woli Kyuubim!
Tsunade: Trzeba będzie to wyjaśnić! Kakashi! Yugi! Naruto! Idziemy do Ukrytej Skały! Reszta niech zaalarmuje o tym każdego shinobi, by był gotowy, tak na wszelki wypadek!
Wszyscy: Hai! (wychodzą, Yugi bierze ze sobą księgi)

W drodze do Ukrytej Skały

Kakashi: To jaki jest plan?
Tsunade (facepalm): O cholera! Zapomniałam wziąć ze sobą Shikamaru!
Yugi: Proponuję użyć ksiąg Orohcimaru jako karty przetargowej.
Naruto: Co masz na myśli?
Yugi: Z tego co wyczytałem, to Orochimaru jest poszukiwanym ninja, a Akatsuki to także złowroga organizacja. Gdyby przypadkiem się rozeszło, że Skałą wspiera przestępców, to nie sądzę, by ktokolwiek chciałby robić z nimi interesy.
Kakashi: To się może udać.
Tsunade: Nie sądziłam, że znajdziemy kogoś, kto dorówna Shikamaru intelektem.
Yugi: Dziękuję za uznanie. Przydałoby się jednak dostać tam jakoś szybciej. Naruto?
Naruto: Jasne! (wchodzi w tryb czterech ogonów) Złapcie się mnie. (chwytają się go, a Naruto przyspiesza)

Jakiś czas później, brama Skały

Kakashi (przerażony): Nie róbmy tego więcej, ok?
Strażnik bramy: Stać! Kto idzie?!
Tsunade: Jestem Hokage z Konohy! Chcę się widzieć z Tsuchikage!
Strażnik bramy: Niby czemu miałbym ci uwierzyć?
Naruto (podchodzi do niego, nadal w 4 ogonach): Albo nas wpuścisz, albo cię rozwalę!
Strażnik bramy: W-w-witamy w naszej wiosce.
Naruto (wraca do normalności): Dzięki! (przebiegają, a Strażnik wysyła szybkiego gołębia)
Yugi: Wysłał informację o naszym przybyciu.
Tsunade: Tym lepiej dla nas!


To be continued



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz