Napierdalać!
~Cesarz
2.01.3018
Uwielbiam tegoroczną zimę. Władcy Phimosis
stali się bohaterami dla swoich ludzi. Gdzie tylko się nie pojawimy pojawiają
się brawa, krzyki i śmiechy. Bardowie z całego świata zimują na naszych
zamkach. Co dzień słyszymy nową pieśń chwalącą nasze czyny.
Uwielbiam to.
6.04.3018
Odbyło się posiedzenie Międzynarodowego Sądu
Phimosis. Zostałem skazany za zamurowanie drogi wodnej na granicy Asgardu z
Brodenlandem. Co ciekawe, nikt nigdy jej nie używał, a stanowi ważny element
strategiczny na naszej granicy. Bardzo ciekawe.
W drugiej rozprawie skazany został Chkstate.
7.04.3018
Nie mogę w to uwierzyć. Jeszcze w uszach słyszę
pieśni pochwalna dla wspólnej walki Władców, a tu taki szok. Dyktator Grzmot i
Cesarz Broden dokonali aktu bezmyślnej agresji na Judeopolonię.
Zwabili w zasadzkę samego Chkstate. Dopadli go
na Moście Zjednoczenia. Armia Asgardu w ciągu jednego dnia opanowała pogranicze
asgardzo-judeopolońskie.
Co ciekawe, w okolicy widziany był także
oddział krasnoludów z Samotnej Góry.
8.04.3018
Rozmówiłem się z Dyktatorem. Według niego atak
stanowić miał formę żartu. Wydaje mi się, że Grzmot jest pod działaniem jakichś
substancji i nie do końca kontroluje swoje czyny. Myślę, że manipuluje nim
Cesarz.
Chkstate gromadzi armię na zachodzie
Judeopolonii. Krasnoludy oficjalnie zachowują neutralność. Chcę jak najszybciej
zakończyć to szaleństwo. Może silny wstrząs obudzi Grzmota z tego otumanienia.
9.04.3018
Wymyśliłem. Muszę otwarcie sprzeciwić się
Dyktatorowi. Nie zaryzykuje przecież jedności Asgardu dla… No właśnie, co ta
wojna ma na celu?
Wezwałem wszystkich mieszkańców Asgardu do
postawienia się Grzmotowi. Naturalnie, mam po swoich stronie Adiów. Z zadowoleniem
przyjąłem, że większość Khajitów mnie poparła. Walczę też o ich prawa.
Niestety, część z nich okazała się zdrajcami swojego narodu i nie porzuciła
służby w armii Asgardu.
Proklamowałem powstanie Autonomii
Ehwarsko-Khajickiej na Ziemiach Jarla Ehwara i Autonomicznego Okręgu
Khajickiego.
10.04.3018
Grzmot się wściekł. W ciągu nocy odbił tereny
khajickie. Jego armia zajęła Festung Asgard. Szybko dołączyły do niej siły z
Brodenlandu.
Rozmowa z khajickimi oficerami otworzyła mi
oczy. To Asgard zawsze był agresorem. El Khajito był bohaterem!
Wierny jego ideałom ogłosiłem odtworzenie
Wolnego Królestwa Sol na Ziemiach Jarla Ehwara.
Żołnierze z Al-Khajit oficjalnie poparli moją
sprawę. Utrzymam Sol za wszelką cenę.
11.04.3018
Zostałem zaproszony na rozmowy pokojowe.
Dyktator żąda ode mnie posłuszeństwa. Broden i Walik oskarżają o zdradę
suzerena.
Chkstate chce zakończenia wojny i nałożenie
sankcji dyplomatycznych na Asgard i Brodenland.
Ja domagam się otrzymania zwierzchnictwa nad
asgardzkimi Khajitami.
13.04.3018
Pułapka, mogłem się domyślić. Zeszłej nocy
zostałem aresztowany. Na szczęście dwóch członków Al-Khajit zdołało mnie
uwolnić.
Dotarłem do ich bazy w lasach Judeopolonii. Na
miejscu czekała na mnie Zbroja Boga. Organizuję partyzantkę.
Armie ścierają się na ziemiach Królestwa Sol.
20.06.3018
Nie wierzę. Dyktator oprzytomniał. Po ponad
dwóch miesiącach walk, gdy Asgardczyk zabijał Asgardczyka, Grzmot zgodził się podpisać
traktat pokojowy.
21.06.3018
Dyktator mianował mnie Arcyksięciem Wolnych
Ludzi i Khajitów. Ziemia Jarla Ehwara zostały ponownie włączone do Asgardu.
Mimo tego mam przeczucie, że już nic w Asgardzie nie będzie takie samo jak
przed wojną.
Cesarz i Dyktator przypięli mi łatkę zdrajcy i
miłośnika Khajitów. A ja przecież dbam tylko o dobro Asgardu i jego
mieszkańców. Jakie Dyktator ma korzyści z podziału naszego państwa – oczywiście
żadne. Z kolei na słabym Asgardzie na pewno zależy Cesarzowi. Czemu Grzmot tego
nie dostrzega?
30.06.3018
Dotarło do mnie poselstwo z Dżungli Khajitów.
Ich władczyni, córka legendarnego El Khajito – El Khajita przybyła złożyć mi
pokłon. Dziękowała mi za walkę w imieniu jej pobratymców. Uczyniłem ją
Namiestnikiem Autonomii Khajickiej. Zamieszkała u mnie w domu.
1.07.3018
W obawie o swoje zdrowie zleciłem budowę
schronu. Zaprojektowałem interesujący mechanizm obronny.
Rozpoczynam budowę świątyni Boga Ognia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz